PARKI NARODOWE USA

Po typowo amerykańskim śniadaniu przygotowujemy się do kolejnego lotu: do Las Vegas. Gotowy na wspaniałe widoki, które nas czekają?
Pierwszym przystankiem na naszej trasie jest dolina Moapa, miejsce, w którym zjemy lunch, jaki zwykle przyrządzają amerykańscy Indianie. Staraj się chłonąć wszystkimi zmysłami widoki i wrażenia. To dopiero nasz pierwszy kontakt z pustynią. Chociaż oglądałeś ją pewnie wiele razy w filmach i na zdjęciach, to nic nie dorówna zobaczeniu jej na żywo.
Po zapierającym dech w piersiach zachodzie słońca nad doliną ruszamy w stronę St. George, gdzie będziemy nocować.

Lot do Las Vegas i wynajem samochodu są wliczone w cenę pakietu. Natomiast koszty dodatkowego transportu i benzyny pokryte są ze wspólnej kasy.

Naszym celem jest słynny Park Narodowy Zion, uznany za jeden z najpiękniejszych szlaków turystycznych w USA. Charakterystyczne dla niego są jaskrawoczerwone skały, liczne wodospady i klify o wysokości około 3000 metrów. Zobaczymy niesamowite widoki warte zapamiętania i utrwalenia na zdjęciach.

Posiłki i napoje opłacamy we własnym zakresie.

Bryce nie jest prawdziwym kanionem, ponieważ nie przepływa przez niego żadna rzeka. Bardziej przypomina amfiteatr w kształcie koni. Charakterystyczną cechą tego miejsca są Hoodoos, czyli głębokie bruzdy powstałe w skale w wyniku erozji wody, wiatru i lodu. Tutaj można chodzić jedynie po wytyczonych ścieżkach. Legenda głosi, że Hoodoos są w rzeczywistości starożytnym Legendarnym Ludem, zamienionym przez Kojotów w kamień. Miała to być kara za popełnienie złych czynów.

Posiłki i napoje opłacamy we własnym zakresie.

Ostatnie kilometry autostrady I-163 pozwalają nam oglądać wyjątkową panoramę do momentu, w którym skalne iglice nie pojawią się w oddali. Wtedy dociera do nas, że w końcu dotarliśmy do Monument Valley. A gdy zmęczy Cię chodzenie pieszo, pojawi się świetna okazja na konną przejażdżkę! Jest to naprawdę wyjątkowe doświadczenie. Z pewnością nie możemy zapomnieć o zakupie pamiątek (wyrobów z terakoty, pocztówek, czapek lub koszulek). Warto w ten sposób wesprzeć Indian, którzy przy okazji zakupów opowiedzą nam ciekawe anegdoty o lokalnych tradycjach.

Tutaj możemy obejrzeć zjawiskowy zachód słońca, spoglądając na niego z najsłynniejszego punktu widokowego o nazwie John Ford’s Point. Znajduje się on na środku obszaru Navajo. Jest to miejsce, w którym kolory skał, ziemi i nieba stają się bardziej intensywne i tworzą nierealny pejzaż, który wygląda jak ze snu.

Posiłki i napoje opłacamy we własnym zakresie.

Najlepiej obudzić się bardzo wcześnie, aby na własne oczy zobaczyć magiczny moment, w którym następuje wschód słońca nad Wielkim Kanionem. Naszym punktem centralnym będzie Mather Point, miejsce, w którym możemy zrobić sobie ciekawe selfie grupowe. Następnie przejdziemy do Powell Point, skalistego półwyspu, z którego można obserwować płycizny oraz usłyszeć ryk wody pod spodem.

Las Vegas
Wieczorem przybywamy do Las Vegas, gdzie możemy zjeść posiłek w jednej z licznych restauracji, a potem spróbować szczęścia w kasynie. Las Vegas to miasto, w którym szkoda czasu na sen! Wśród szalonych rzeczy, które można zrobić w Las Vegas, jest także możliwość wzięcia ślubu w locie albo w jednej z wielu tematycznych kaplic. My jednak nie polecamy tego typu atrakcji.

Posiłki i napoje opłacamy we własnym zakresie.

Strip Boulevard
Dziwnych rzeczy do zrobienia i zobaczenia w Las Vegas jest wiele. Ten dzień poświęcony będzie głównie zwiedzaniu miasta.
Zacznijmy zatem od spaceru po słynnej ulicy Boulevard. Zobaczymy rekonstrukcje słynnych miast takich jak Wenecja czy Paryż oraz rekonstrukcje egipskich piramid i sfinksów. Rzućmy okiem na gigantyczne (i kiczowate) hotele, do których możemy swobodnie wejść. W każdym z nich znajduje się tematyczna rekonstrukcja i oczywiście w każdym z nich jest kasyno.

Fontanny Bellagio
Bellagio to gigantyczny hotel, który odtwarza krajobraz włoskiego jeziora Como. Ponadto posiada wiele szklanych i marmurowych dekoracji, które przypominają włoską sztukę. Co 30 minut tysiące turystów zatrzymują się przed Bellagio, aby podziwiać niesamowity spektakl tworzony przez wodę, światła i muzykę. Woda porusza się wówczas w rytm muzyki, fontanny rozświetlają się i za pomocą dysz tworzą niesamowitą choreografię. Strumienie wody osiągają wysokość 140 metrów.

Frolic w Las Vegas
Gdy zapada zmierzch, w Las Vegas zapalają się światła neonów, tworząc atmosferę nieustającej zabawy i dając nam wielobarwny spektakl! Jeśli marzysz o szalonej nocy pełnej zabawy i rozrywki, to jesteś we właściwym miejscu.

Posiłki i napoje opłacamy we własnym zakresie.

Z Las Vegas kierujemy się do najniższego i równocześnie najcieplejszego miejsca w Ameryce Północnej: Doliny Śmierci. Mówi się, że na tej wielkiej, odizolowanej od wszystkiego pustyni, w 1849 roku zginęła grupa poszukiwaczy złota. Dolina Śmierci charakteryzuje się wielobarwnymi skałami: czerwonymi, zielonymi, żółtymi oraz zielonymi. Barwy te są wynikiem zachodzących w skałach reakcji chemicznych.

Nasza wizyta rozpoczyna się w Furnace Creek, centrum doliny. Następnie przechodzimy do Zabriskie Point, Dante’s View – położonego na wysokości 1800 metrów – Artist Drive, Artist’s Palette aż do Badwater. Badwater, niewielkie słone jezioro, jest najniżej położonym miejscem w Ameryce Północnej. Znajduje się 86 m poniżej poziomu morza!

Posiłki i napoje opłacamy we własnym zakresie.

Zachęcamy, by obudzić się przed wschodem słońcem i zobaczyć go na własne oczy w tym właśnie absurdalnym miejscu. Pośrodku niczego. Może się wydawać, że nie ma w tym nic szczególnego. Zapewniamy, że dla takiego widoku warto wstać w środku nocy! Cieszmy się teraz ostatnimi chwilami spokoju przed powrotem do gwaru wielkiej metropolii. Tak naprawdę spędzimy większość dnia w drodze do Los Angeles, czyli do miejsca, w którym rozpoczęła się nasza podróż.
Sceneria zmienia się całkowicie, bezkresne pustynie zostają zastąpione przez wielkomiejski zgiełk. Po zakwaterowaniu udajemy się do restauracji na kolację, a następnie spędzamy wieczór w barze na degustacji koktajli.

Posiłki i napoje opłacamy we własnym zakresie.

Dojeżdżamy do molo w Santa Monica. Tutaj kończy się Route 66, więc przesiadamy się na rowery. Udajemy się do Venice Beach, miejsca z niekończącymi się białymi piaszczystymi plażami, surferami i artystami ulicznymi. Dzisiaj czas na relaks na wspaniałych plażach L.A. Czy może być lepsze zakończenie naszej wspólnej amerykańskiej podróży?
I wreszcie pora na pożegnalną kolację, ale nikt nie powstrzyma nas od planowania kolejnego wspólnego wyjazdu. Wznieśmy toast za następną wyprawę!

Pożegnalna kolacja jest wliczona w cenę wycieczki. Wypożyczenie rowerów pokrywamy ze wspólnej kasy. Inne posiłki oraz dodatkowe napoje opłacamy we własnym zakresie.

Zawsze nadchodzi chwila pożegnania, ale jesteśmy pewni, że jeszcze spotkamy się na krańcach świata!

Inne posiłki, dodatkowe napoje opłacamy we własnym zakresie.

Program pakietu może ulec zmianie w porównaniu do powyższego z powodów od nas niezależnych (warunki klimatyczne, strajki, sytuacja polityczna etc.).